piątek, 14 czerwca 2013

Really nothing…

Długo już nie pisałam. Powodem był mój wyjazd do koleżanki, nie był daleki, ale jednak dostępu do internetu praktycznie brakowało. Wróciłam z chorobą i jakoś brak było mi motywacji by cokolwiek napisać.

Teraz postaram się napisać coś sensownego. Jednak sama jeszcze nie wiem tak naprawdę co… początkowo poproszę was o pomoc. Jeżeli wchodzisz na tego bloga i masz facebooka, albo sam posiadasz swojego bloga, to bardzo proszę umieść ten link na nim, zaproś do wydarzenia znajomych z facebooka.

https://www.facebook.com/events/438038789608765/438060062939971/?notif_t=plan_mall_activity

Niestety NFZ to chora instytucja, sposób leczenia w Polsce naprawdę pozostawia wiele do życzenia. Obecnie jestem chora, raczej nic poważnego, jednak postanowiłam iść z tym do lekarza pierwszego kontaktu, bo ,,domowe sposoby” nie działają. Poszłam więc do mojej przychodni w środę, Pani w recepcji dźwięcznie mi zaśpiewała, że brak jej wolnych terminów i najbliższy jest na czwartek…przyszły czwartek. Może to nic takiego, jednak dla mnie to jednak paranoja, że mam tydzień czekać na kontakt z lekarzem PIERWSZEGO kontaktu.

Nie chcę się jednak dłużej rozwodzić nad tematem lecznictwa u nas w kraju, bo mam swoje zdanie na ten temat, jednak nie aż tyle wiedzy by tu teraz o tym polemizować.

Ogółem nie wiem co mam pisać, kompletnie nie mogę zebrać myśli, nie mam pomysłu i weny na dobry temat. Może wy macie coś? Chcielibyście bym wyraziła swoje zdanie na jakiś temat? Albo może macie jakieś ciekawe, konkretne pytania do mnie na określony temat? Jeżeli coś wam świta to możecie zostawić mi wieść w komentarzu.

Na razie jednak skończę notkę na tym. Jeżeli tylko najdzie mnie wena to coś napiszę, obiecuję. Chciałam jednak poruszyć ten ważny temat i pomóc koleżance, dlatego jeszcze raz bardzo proszę. Wchodźcie w link, zapraszajcie znajomych i wstawiajcie na swoje blogi, photoblogi, fanpage i co tam tylko macie i gdzie tylko możecie. To naprawdę ważna sprawa, z góry wam bardzo, bardzo dziękuję!

~Skay

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz